Nie tak dawno donosiliśmy uprzejmie, jak to zapaleńcy nagich, męskich wdzięków poprawili okładkę Rolling Stone z bohaterami True Blood.
Dziś kolejny przypadek, jakże znamienny: ólóbieniec publiczości (w skrócie OP) Jake Gyllenhaal rozpoczyna promocję swojej komedii romantycznej, Miłość i inne używki, którego premiera w liściopadzie (u nas na Walentynki 2011). Póki co odbyła się premiera internetowej wersji plakatu, który najwyraźniej zaostrzył niektórym apetyt, acz pozostawił spory niedosyt, skoro już za chwilę w necie pojawiło sie takie oto 'promocyjne' zdjęcje 'z filmu':
Niestety, równie szybko wydało się, że to fake, bo przecież Uważnym Obserwatorom Internetu (którzy nie bez powodu tytułują swoje blogi Rob's Memory) żadne nagie zdjęcie nie ujdzie uwadze. W tym wypadku pewnie szkoda.
Z drugiej strony demaskatorzy tego fotoszopa oszczędzą przynajmniej nerwów i kasy wszystkim, którzy skuszeni takim widokiem, pobiegliby na rzeczoną komedię romantyczną o miłości do kobiety, niczym - nie przymierzając - my sami na Piaskowego Księcia w nadziei, że zobaczymy tam więcej jake'owego ciała, a co najmniej dowiemy się, czyim księciem jest Piasek lub vice versa.
Aby porównać zdjęcie fałszywe z prawdziwym, kliknij 'czytaj więcej'.
źródło: archnoble
Prześlij komentarz