Czegóż to dzisiejsze pornogwiazdy nie wymyślą dla zabawy i dobrego publicity! Colby Keller z pewnością ma poczucie humoru, a przy tym budzi sympatię, skoro doczekał własnych portretów rodem z kreskówki.
Jeśli obrazek powyżej kojarzy wam się z modnymi niegdyś prostymi uciechami jak papierowe laleczki, które można było do woli przebierać w papierowe ciuszki w różnych wariantach, to macie rację, bo od tego się zaczęło. Wystarczy jednak artysta o talencie niejakiego J.Bone, by pójść krok dalej i wymyślić zabawę nieporównywanie ciekawszą.
kliknij, aby pobrać obrazek w rozmiarze do druku
Zasady sprowadzają się do krótkiego: wrap me around your cock and take a picture! Po wydrukowaniu na fotopapierze i wycięciu postaci można ją odpowiednio skleić. Gotowa figurka jest akurat stosownych wymiarów, by owinąć czy w inny sposób osadzić ją na penisie (niekoniecznie własnym), a następnie uwiecznić to zdjęciem, które Colby z chęcią zamieści na swoim blogu.
Oto jak zabawa wygląda w pierwszym etapie realizacji zadania:
Kto ciekaw szczegółów, trochę się już ich przez 2 miesiące uzbierało na stronie Kellera (uwaga! treści 18+). Kto ciekaw jego samego - tu znajdzie całą antologię (także 18+).
My osobiście za bardzo za nim nie przepadamy, chociaż pewnie powinniśmy dawno go tu zamieścić, bo rudzielec. Na szczęście laleczki zupełnie do niego niepodobne, a zabawa na długie zimowe wieczory - przednia...
jeden z licznych 'portretów' Kellera autorstwa J.Bone (źródło)
Prześlij komentarz