Ten pan wygląda dobrze.
Jak na dobrze wyglądającego nieźle też śpiewa, a zabrał się za dziedzinę niebylejaką, bo r'n'b. Z płyty na płytę idzie mu na tyle skutecznie, że zauważony został - doceniony - przez mainstreamowe media, z poprzednim singlem okupował np. czołówki densowej listy renomowanego Billboard Magazine.
Na ostatniej płycie, Transport Systems, skowerował klasycznyc hit lat 80, Human (pierwotnie wykonywany przez niejakich Human League), przekuwając go - jak sam twierdzi - w hymn na rzecz praw człowieka. Wobec błyskających na ekranie atrakcji, trudno skupić się na tym przesłaniu. Teledysk nakręcił nie byle jaki znawca męskich wdzięków, bo mistrz fotografii glamour, Aaron Cobbett. Widać to w każdym kadrze (dużo pazłotka), choć ten kicz ma drugie dno, nawiązuje bowiem aż do eksperymentalnej, filmowej klasyki roku 1971, Pink Narcissus, nakręconej przez innego fotografika i filmowca, Jamesa Bigwooda, którego kiczowaty styl przejęli m.in. Pierre & Gilles.
Sporo faktów, jak na prezentację teledysku. Na zachętę dodamy tylko, że najlepiej naszym zdaniem Ari prezentuje się jako czerwony kapturek w drugiej części filmiku. Tylko kto kazał wilkowi rapować?
więcej: strona artysty - Ari Gold na imeem.com
Prześlij komentarz