Czego to ludzie nie wymyślą!
Wymyślili na przykład, że czemu by to nie porozmawiać przez telefon w hałasie. Podróż pociągiem to pikuś, spróbuj odbyć rozmowę na przykład... na budowie. Producenci zestawu słuchawkowego Jawbone, nagradzanego tak za technologię, jak i za piękno, dla którego klasyfikowany bywa także do kategorii biżuterii nausznej, udowadniają na filmiku pokazowym, że dzięki zastosowaniu dwóch mikrofonów oraz stosownych detektorów, wszystko jest możliwe. W niedopuszczonej do telewizorów reklamie pokazują zaś swój otwarty stosunek do mniejszości seksualnych (które jak wiadomo, chętnie noszą wszelką biżuterię, nie tylko nauszną). Filmik dowodzi mianowicie, że rzeczony zestaw umożliwia prawdziwie intymną rozmowę w każdych warunkach. Intymną w stopniu, który odziera z pozorów i konwenansów także otoczenie, nawet w uciążliwym przejawie grupy rozpijaczonych graczy rugby.
Dodać trzeba, otoczenie nad wyraz atrakcyjne, bo chociaż rozmowa odbywa się między dwoma paniami i dotyczy pożyczenia sukienki na wieczór, to oko przykuwa zupełnie co innego... Mocno wytatuowanego.
PS. Dla tych, którzy jak ja, nie skupili się przy pierwszym oglądaniu: jak głosi opis na jutubie, klip niesie także inne przesłanie. Do jego kręcenia zaproszono autentyczną drużynę rugby, w którą wmieszani zostali dwaj aktorzy. Tylko ekipa filmowa wiedziała o scenariuszowych czułościach w wykonaniu tych ostatnich. Rekacje, jakie w sportowcach wywołała ta scena, są więc autentyczne - bar szybko opustoszał.
Prześlij komentarz