[kliknij, żeby powiększyć]
Mieliśmy zagwozdkę: wrzucić Andy'ego do szufladki rudzielców czy brodaczy. W konkurencji papier-kamień-nożyce zawsze jednak wygrywa broda. Zwłaszcza, że decydując się na Red Alert, musielibyśmy opięczętować fotkę swoim czerwonym certyfikatem, a takich ingerencji w obraz autor fotografii, Joe Mazza, bardzo nie lubi.
Koniec końców najważniejsze, że uroczy jest Andy i wzorzyste bokserki jego, i tak jedno, jak i drugie jak najbardziej warte pokazania. Więc pokazujemy jeszcze jedną fotkę, po kolejne dwie warto zajrzeć na blog autora.
Prześlij komentarz