Oto pokłosie pewnej inspirującej rozmowy z ubiegłego tygodnia, podczas której padło stwierdzenie, że tak mało jest interesujących rudzielców. Co fakt, to fakt, wyczuwa się pewną niedoreprezentację w pedalskich mediach i ilustracjach, ale to przecież nie znaczy wcale, że ich nie ma.
QueerPop.pl od jakiegoś czasu czuje ewidentną słabość do bladolicych acz płomiennych w owłosieniu i temperamencie osobników, traktując ich wskutek tej niepowszechności jak rarytas urody szczególnej.
Nowy cykl, Red Alert! ma stać się wyrazem tego uwielbienia, a jednocześnie apelem: zwróćmy na nich wreszcie uwagę! Nie dajmy zaginąć w zalewie modeli kruczoczarnych, pszenicznozłotych, blondasków i łysoli.
Wszystkich, dysponujących odpowiednimi ilustracjami, zachęcamy do ich nadsyłania.
Rude może być w najlepszym przypadku sympatyczne.
hmmm... wszystko pozostaje kwestią gustu. albo doświadczeń.
mnie się rude kojarzy i ślicznie, i upojnie.
Prześlij komentarz