Oglądamy ten spot po raz kolejny i nie możemy się oderwać.
Monolog neurotycznego ślimaka, niepewnego nie tylko swojej orientacji ale nawet płci, podany w duchu młodego Woody Allena (młodego ze względu na głos, bo rozterki mu pozostały), jest po prostu rozbrajający. Wprawdzie całość zmierza do puenty, że ślimaki są jadalne, bo to przecież reklama sklepu ze zdrową żywnością. Ale to akurat nie ma żadnego znaczenia, bo kto by tam na to zwracał uwagę wobec tak istotnych życiowych rozterek:
(via: copyranter)
Prześlij komentarz