W zasadzie nie potrafimy Cosmo Jarvisie powiedzieć wiele ponadto, że wykonuje muzykę, uznawaną za niezależną, gra na ukulele, dobrze wypada na żywo nie tylko dlatego, że dobrze wygląda, i zaniedługo planuje wydanie drugiej płyty. Być może po szantowym klipie poniżej zrobi się o nim nieco głośniej:
Zdaje się, że ten utwór miał wielkie powodzenie podczas koncertów, może stąd pomysł na uroczy filmik...? W każdym razie my zyskaliśmy właśnie prywatny hymn na zimę, bo wszak każdy może poczuć się jak ten biedny pirat, który wobec wyliczanki krzywd, jakich doznaje od kapitana za miłość do swego Sebastiana, buntuje się w przekonaniu, że zasługuje na coś dużo lepszego.
Do nas to przemawia. Obrazek poniżej zresztą też...
źródło: flickr.com
Prześlij komentarz