Wklejamy to z co najmniej trzydniowym opóźnieniem, bo za każdym razem gdy wejdziemy na stronę youtube, by skopiować kod, oglądamy ten skecz kompulsywnie do upadłego. Po przejrzeniu innych produkcji Charliego przyznamy, że w tej wizji przeszedł samego siebie:
Ileż tu perełek, gotowych haseł, rozmowa z najbardziej w tym zestawie chyba udaną Cher - powalająca. Nam nie wiedzieć czemu przypomniał się całkiem inny kawałek naszego własnego autorstwa, z prehistorycznej epoki przedgagoidalnej.
Miłej niedzieli...
Prześlij komentarz