2009/03/17

HIT DNIA: Freemasons ft. Bextor - Heartbreak Make Me A Dancer



Dzisiejszy hit dnia, to nagranie, które wywołuje spore zamieszanie w umysłach fanów Sophie Ellis Bextor (czy wspominaliśmy już, że jesteśmy jej oddanymi słuchaczami?).
Otóż Heartbreak... to piosenka, którą napisał dla niej tandem didżejski Freemasons, właściwie stara, miała promować ostatni krążek wokalistki z 2008 r., ale jakoś nie wyszło. Podczas gdy ona rodziła kolejne dziecko, Freemasons wzięli tenże kawałek ponownie na tapetę, i teraz publikują go jako własną epkę, li tylko z jej udziałem.
Wyczekiwana premiera miała miejsce w znaczącym miejscu i czasie, mianowicie podczas gejowsko-lesbijskiego święta, Mardi Gras w Sydney, w ostatni weekend. Przez premierę rozumiemy pierwsze publiczne odtworzenie klubowego remiksu, bo wersja radiowa singla o dziwo jako żywo przypomina tę sprzed roku (słuchaj poniżej i czytaj: nie wysilili się chłopcy, oj wcale).
Wszystko to nie ma zresztą większego znaczenia. Bo właśnie stara wersja, nie przywalona efektami specjalnymi oraz orientalną instrumentalizacją, podoba nam się o niebo bardziej.
Może dlatego, że czasem cenimy zwięzłość, oraz gdy Sophie brzmi bardziej jak Sophie, a nie jak gościnne wokalizy (chociaż - są wyjątki :D).
W tym wypadku mamy do czynienia ze zdrową symbiozą: melancholijne, przestrzenne, taneczne klimaty wolnomasońskie, doskonale skomponowały się z matowym głosem Sophie, wyśpiewującej melodyjne rozpacze na miarę swojego megahitu sprzed lat.
W efekcie przez wielokrotność 4 minut skacze się i duma z jednakowo niesłabnącym zaangażowaniem. Czego i Wam życzymy...

Peep! by QueerPop

    Prześlij komentarz