Niedziela w nocy, czyli krótkie pedalsko-muzyczne podsumowanie tygodnia:
- To jest Idol na amerykańską skalę: Kelly Clarkson bije rekordy, skacząc ze swoją najnowszą piosenką z pozycji 97 notowania Billboardu, wprost na... pierwszą. Cóż za zbieg okoliczności: ten sam kompozytor popełnił dwie inne jedynki ostatnich miesięcy: I Kissed the Girl Kate Perry i So What Pink.
- Rozynek nam mężnieje, przynajmniej z założenia. Najwyraźniej nikt mu nie powiedział, że nie wystarczy założyć garnitur i się groźnie zmarszczyć, by wyglądać męsko, lub choćby przystojnie. Ale może chociaż przejdzie wreszcie mutację...?
- Komu mało musicali na motywach twórczości poszczególnych zespołów czy hitów kinowych, może już cieszyć się na kolejnego pewniaka: o ile recesja i zawiść pozwolą, na scenę przeniesiony zostanie Thriller Michaela Jacksona. Oparty fabularnie na teledysku z 1983 r., w którym Mike jeszcze był czarny i przechadzał się z dziewczętami, muzycznie obejmie albumy Thriller oraz wcześniejszy Off the Wall. Zwietrzywszy kasę, reżyser 15-minutowego klipu, John Landis, już wysuwa roszczenia finansowe.
- News za newsem, o ile za news uznać można taką podrzutkę: Pet Shop Boys pokazują okładkę najnowszego albumu, już okrzykniętą fascynującą. Każdy kwadracik grafiki symbolizuje jeden utwór, tylko niewiadomo, który który. Przyczynek do niejednej pracy magisterskiej z PSB.
- Za dwie płyty, Andrzej Piaseczny robi sobie urlop. Wychodzi oksymoron czy jakiś inny paradoks, bo nie kojarzymy, żeby robił coś w tej chwili...
- Za to
chłopcy panowie z Take That pracują niestrudzenie: pokazują sympatyczny, nowy teledysk, w którym grają prawie po bitelsowsku. Miło też usłyszeć, że Barlow nie jest jedynym w tym wokalnym zespole.
- Do życia wrócił inny boysband, New Kinds on the Block (to ci brzydsi, rememba? nawet singiel mają upiorny, na szczęście polski jutub nie pokazuje...). Na blogach królują głównie dzięki perypetiom uczuciowym swego członka, Jonathana Knighta. Jego były grozi wyoutowaniem, ponoć odsprzedał już brukowcom stosowne zestawy zdjęć.
- Bob Dylan w reklamowym amoku z okazji Super Bowl. W tym wieku wygląda na wystarczająco
stetryczałego statecznego by się uchować w ostrej selekcji spotów, które dostąpią zaszczytu emisji w Wielki Dzień. Mniej krępacji wykazuje 50-letni Morrisey, który wewnątrz nowego singla umieścił zbiorowy akt całego zespołu, z płytami w charakterze listków figowych.
- Na gejstiwalu Eurowizji Francję reprezentować będzie Patricia Kaas. Słusznie, nie tylko wśród Rosjan jest szalenie popularna...
- Wspominaliśmy już, że ta kobieta jest szalona w strojach? Oto dowody - Londyn AD 2009.
Ciąg dalszy - za tydzień...
Inne wpisy z etykietami: cover,
gossip-boy,
grace jones,
kate perry,
kelly clarkson,
Madonna,
marcin rozynek,
michael jackson,
muza,
nkotb,
patricia kaas,
pet shop boys,
piasek,
take that
Prześlij komentarz