2008/03/06

BRIAN KENT - I'M NOT CRAZY



Jak widać na zdjęciu, mamy nareszcie do czynienia z prawdziwym samcem, rosłym, dorosłym i zarosłym. Ale jeśli dopisać, że zaczynał karierę w jeździe figurowej na lodzie, potem przeszedł przez widowisko Naked Boys Singing, i ma za sobą epizody striptizerskie, zyskujemy nieco inny ogląd tego przytulnego pana. Muzycznie - jak to miś - obraca się w prostych, tanecznych rytmach, na szczęście okraszonych ciepłym głosem, o niezłych, jak na densowy gatunek, możliwościach.
Pierwszy singiel z ubiegłorocznej płyty, Breathe Life, jest przystępny i przytupny, plumkający beztrosko gitarkami, lekkością nawiązujący do najlepszych wzorców, choćby George'a Michaela w numerze Flawless. Teledysk epatuje migawkami nagich par (równopłciowych), na przemian z profesjonalnymi wygibasami tancerzy oraz nadspodziewanie kociego w ruchach wokalisty. Widzowie branżowej telewizji LOGO docenili urok pana i jego scenografię, wyklikując klipowi nominację do najlepszego teledysku AD 2007.

Peep! by QueerPop

    Prześlij komentarz